Derk van Luijk zwycięzcą rekordowego Main Eventu EPT Monte Carlo

W Monte Carlo zakończył się festiwal European Poker Tour. Po raz kolejny pobito rekord frekwencji w turnieju głównym!

Main Event

1.208 - tyle wynosi nowy rekord frekwencji w Main Evencie EPT Monte Carlo. Zeszłoroczny wynik w wysokości 1.098 wpisowych przeszedł już do historii. Oczywiście nowy rekord pozwolił też wyśrubować pulę nagród, a także nagrodę za pierwsze miejsce, która w tym roku wyniosła okrągły milion euro.

Na starcie w turnieju głównym stanęło również kilku Polaków, ale - co jest tradycją na tym przystanku EPT - tłumów z Polski nie było. Monte Carlo jest bez wątpienia najdroższym przystankiem na trasie cyklu European Poker Tour, a gracze z Polski muszą płacić podatki od wygranych (Monaco nie należy do UE), więc nasi zawodnicy nie pchają się tu do gry. Mimo wszystko w kasie turnieju głównego zameldowali się trzej Polacy:

61. Sebastian Malec - 15.200€
69. Tomasz Mróz - 15.200€
142. Piotr Lewandowski - 10.000€

W kasie turnieju znalazło się 176 zawodników.

Do stołu finałowego zasiadła siódemka graczy, w tym - co jest bez wątpienia wartym do odnotowania wydarzeniem - jedna pokerzystka, Rania Nasreddine ze Stanów Zjednoczonych. Kobiety bardzo rzadko pokazują się na stołach finałowych w Main Evencie EPT, więc występ 43-letniej prawniczki z Tulsy na FT można określić sporą niespodzianką. Tym bardziej, że jej przyjazd do Monte Carlo był dość przypadkowy - urwała się ona z "babskiego wypadu" do Paryża, żeby zagrać w pokera w Europie. Zaowocowało to trzecim miejscem i największą wygraną w karierze.

43 lata ma również zwycięzca turnieju głównego, Derk van Luijk. Sam siebie określa jako półprofesjonalnego pokerzystę, a na co dzień pracuje jako inwestor. Wygrał już na EPT jeden z side eventów w Barcelonie w 2022 roku, ale teraz pokonał wszystkich rywali i sięgnął po trofeum za wygraną w Main Evencie. Jego droga do wygranej nie była usłana różami, a dzień przed FT był już praktycznie jedną nogą poza turniejem. Ze swoim AJ wpadł pod asy rywala i na flopie nie dostał nawet grama pomocy. Jednak dwa walety na turnie i riverze pozwoliły mu zostać w grze i po długiej walce z short stacka i sześciu podwojeniach na FT ostatecznie sięgnął on po zwycięstwo. W heads upie pokonał Bułgara Borisa Angelova.

Relacje z całego Main Eventu możecie obejrzeć w naszym dziale Video (w tym dwuczęściowy stół finałowy).

Ostateczna kolejność finalistów w Main Evencie

Ciekawsze side eventy

Przegląd turniejów bocznych na festiwalu EPT Monte Carlo trzeba z całą pewnością rozpocząć od Super High Rollera z wpisowym w wysokości 100.000€. W turnieju zanotowaliśmy 72 wpisowe, a od samego początku o prymat w turnieju walczyli Patrik Antonius i Juan Pardo. To oni wchodzili na FT jako dwa największe stacki i regularnie powiększali swoją przewagę. Jednak ten turniej był pisany Finowi. Antonius absolutnie zdominował rywalizację na stole finałowym i po kolei pozbywał się rywali. W końcu wylądował w heads upie z Christophem Vogelsangiem, aby ostatecznie wygrać SHR i prawie 2 mln euro.

Relację z Super High Rollera możecie obejrzeć w naszym dziale Video.

W High Rollerze z wpisowym 30.000€ triumfował Alex Kulev, który na tym był w kasie czterokrotnie. W turnieju mieliśmy 78 wpisowych i 11 miejsc płatnych. Na stole finałowym zagrali m.in. Christoph Vogelsang, Artur Martirosyan, Jose Barbero oraz Daniel Dvoress, którego Kulev pokonał w HU. Za zwycięstwo Bułgar odebrał z kasy 633.385€.

Pełną listę zwycięzców turniejów na EPT Monte Carlo znajdziecie TUTAJ.